niedziela, 18 maja 2014

E jak equalizer

Wracając do systematyki alfabetycznej, tudzież literowej, czas na literkę E. "Ejjjj, weź zagraj", częsty pijacki tekst podczas imprez, mogłoby stanowić kanwę tegoż wpisu. Jedak E, kieruje mnie w kierunku nazwy bloga, equalizer. Wikipedia podpowiada, że equalizer to zestaw suwaków, który pozwala na podbijanie lub tłumienie pewnych pasm muzyki. Tłumacząc, chodzi oto, że można sobie coś w muzyce uwypuklić lub coś umniejszyć. Equalizer w wersji zminimalizowanej ogranicza się najczęściej do wyboru między treble, a bass. Equalizer, wersja rozbudowana, to około 10 suwaków. Regulacji podlegają wtedy zarówno pasma góry, sopranów, środka, jak i dołu czyli basów. Nawiązując do mojego ulubionego instrumentu perkusji, albo chcesz żeby "cykał" talerz, csyyy csyyy, csyyy, albo preferujesz basową "stopę" lub  niski dźwięk kotła, bummm, bummm, bummm. Większość ma w nosie (uchu) czy cyka, czy dudni. Nie rozróżnia, ustawia wszystko na równo, albo fabrycznie, jak producent przykazał. Znam fanów sopranów, którzy rozpływają się w klarowności, przejrzystości dźwięków. Znam też fanów basów, najczęściej są młodsi ode mnie.

Z racji zamiłowanie hard 'n heavy preferuję basy. Żywa sekcja rytmiczna, współpraca basu i perkusji, to piękna sprawa. Mam kumpla, też lubi hard, ale woli soprany. Nie ma zasady. Z mijającym wiekiem, a obchodziłem właśnie swoje naste, bycze urodziny, preferuję clear. Musi być czysto, sopranowo i basowo. Zniekształcenia, przestery są nie mile widziane (słyszane). Człowiek starzeje się i jest wybredny. Wiele słyszał i marudzi, jak nie brzmi. Chodź z tym słyszeniem to raczej nie jest jak kiedyś. W tej profesji zniekształcenia słuchu to tzw. ryzyko zawodowe. Sporo godzin pod "obstrzałem" basów i sopranów, daje się we znaki. "Panie, ale Pan napierdalasz, ścisz to!" - to głosy starszych. Dochodzi do tego, że odłączą ci kabel. Młodzi z kolei pokazują, charakterystyczny gest przekręcenia gałki potencjometru, oznaczający "zrób głośniej, kurwa". Ci bardziej upierdliwi podchodzą wtedy do miksera i kręcą gałkami.

Drogi gościu nie dotykaj miksera, nie kręć gałkami, bo poczęstuję cię tępym nożem, co żem go wziął z kuchni . Nie dotykaj też kabli, bo cię popieści 220 i po co ci to. Zaufaj equalizerowi :0



DJ Bydgoszcz


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz