piątek, 11 kwietnia 2014

Uwaga złodziej!!! (uwaga wulgaryzmy)

Nagle na sali zrobiło się straszne zamieszanie. Pijani goście gestykulowali zawzięcie. Obsługa lokalu zapaliła wszystkie światła. Po sali rozległo się głośne: "Zajebię go". Wtedy mocno zdziwiony zastanawiałem się: kogo, za co, po co. Było już mocno po północy. Krzyki, płacz i pijański bełkot mieszały się ze sobą. Nieważna stała się muzyka i dj, nieważne stało się wszystko. Na pierwszy plan wyszły wzajemne pretensje i animozje. Zaciśnięte pięści, twarze wykrzywione grymasem.

Ruszyły poszukiwania. Nerwowe sprawdzanie zawartości torebek. Kontrola kieszeni. "Po co go kurwa zaprosiłaś"?! Atmosfera "gęstniała" z minuty na minutę. Ktoś z tych trzeźwiejszych wykrzyknął, "sprawdźcie pokój małżeński". Za chwilę: "Kurwa nie ma kopert"!!! Pierwsza szarpanina, dalsze nerwowe poszukiwania. Po kilkunastu minutach policja na sali. "Proszę nie krzyczeć, czy ktoś tu jest trzeźwy"? Nie chciałem mieć z tym nic wspólnego. W pośpiechu "zwijałem sprzęt".


Żeby nie wdawać się w szczegóły kto co i gdzie, wyjaśnię pokrótce. Jeden z gości weselnych, pisząc dosadnie, opierdolił całe wesele. Zniknęły koperty z pokoju pary młodej, komórki i portfele gości. W pościgu za delikwentem ruszyły taksówki i radiowozy.

...a miał być to ich najpiękniejszy dzień w życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz